#AsWywiadowy1 - Gabriela Makarowska

As wywiadowy – cykl składający się z krótkich rozmów z siatkarkami występującymi w drużynach Tauron Ligi. O siatkarskiej codzienności, marzeniach, planach na przyszłość, ale także życiu poza boiskiem. Naszym celem jest porozmawiać z zawodniczkami każdej z drużyn najwyższej klasy rozgrywkowej, zarówno młodej generacji jak i tymi bardziej doświadczonymi, tak, aby otrzymać rzut oka na siatkarski świat z różnych perspektyw.

--------------------------------------------------------------------------------------

Naszym pierwszym gościem jest rozgrywająca UNI Opole, beniaminka Tauron Ligi – Gabriela Makarowska, jedna z najbardziej wyróżniających się w lidze siatkarek na tej pozycji i niewątpliwe jedna z kandydatek do przyszłego kierowania grą reprezentacji Polski.

(fot. UNI Opole)

Kobieca Strona Siatkówki: Jest rok 2017. Mistrzostwa Polski Juniorek. Zespół San-Pajdy Jarosław, w którym wtedy występowałaś, zajmuje na tym turnieju czwarte miejsce, a mimo to zostajesz wybrana najlepszą rozgrywającą całych rozgrywek. Taka nagroda na pewno wiele znaczy, szczególnie w okresie wchodzenia w seniorską siatkówkę i rozpoczęcia grania zawodowo. Co wtedy myślałaś o swojej grze i gdzie widziałaś siebie w przeciągu kilku najbliższych lat?

Gabriela Makarowska: Było to dla mnie duże wyróżnienie oraz motywacja, ta nagroda utwierdziła mnie w przekonaniu, że idę w dobrym kierunku. Zawsze chciałam zagrać w najwyższej lidze w Polsce, ale wiedziałam też, że czeka mnie dużo pracy. 

KSS: Czy po takim dużym wyróżnieniu, kluby rzuciły się w pogoń za jedną z najlepszych rozgrywających młodego pokolenia i mogłaś przebierać w ofertach? Czy juniorki nie mogą jeszcze liczyć na aż taką obfitość proponowanych kontraktów?

Gabriela: W tamtym czasie jeśli dostałam jakieś propozycje to nie skupiałam się na nich za bardzo, zależało mi, aby ukończyc naukę w Szkole Mistrzostwa Sportowego w Szczyrku. 

KSS: Jak to się stało, że trafiłaś do Opola? Co przekonało Cię do pozostania częścią tego zespołu? Opowiedz nieco o tej drodze.

Gabriela: Do Opola trafiłam po rocznej kontuzji kolana, początki były dość trudne z racji powrotu po operacji, jednak treningi w Opolu pozwoliły mi na dalszy rozwój i powrót do zdrowia. Zdecydowałam się na pozostanie w tym klubie, ponieważ miałam możliwość grania, a to było dla mnie najważniejsze. Treningi stały na bardzo wysokim poziomie, dobrze się tu czułam i mogłam spokojnie się rozwijać.

KSS: W obecnym sezonie spisujecie się znakomicie, widać, że tworzycie bardzo zgrany kolektyw. Co sprawiłoby, że mogłabyś uznać ten sezon za udany? – patrząc zarówno pod kątem wyników całego zespołu, jak i personalnie.

Gabriela: Tegoroczny sezon zaczęłyśmy bardzo dobrze, od samego początku pracujemy ciężko, chciałybyśmy na pewno wydłużyć sezon i powalczyć w fazie play-off, jednak na razie skupiamy się na każdym kolejnym meczu, gdyż jesteśmy świadome, że druga rudna będzie jeszcze trudniejsza i wymagająca dużej koncentracji. Jeżeli chodzi o osobiste cele to skupiam się na polepszaniu swoich umiejętności i rozwijaniu się jako rozgrywająca.

(Fot. Marcin Boczek)

KSS: Jak wygląda typowy trening rozgrywającej? Czy to cały czas podawanie piłek w to samo wyznaczone miejsce, a może jest nieco różnorodniej?

Gabriela: Na mojej pozycji bardzo ważne jest to by być precyzyjną i dokładną, jednak potrzeba dużo więcej by dobrze rozgrywać mecze. Na treningach oczywiście dużo wystawiamy, ale tez przerabiamy różne zagrania, sytuacje i rozwiązania, to pozwala być bardziej elastycznym i kreatywnym na boisku. 

KSS: Jak wygląda rozmowa rozgrywającej zespołu z trenerem przed meczem? Czy z góry otrzymujesz założenia, które musisz realizować, a może dostajesz wolną rękę i sama decydujesz, gdzie pójdą piłki w zależności od dyspozycji zawodniczek danego dnia?

Gabriela: Odpowiednio wcześniej dostajemy założenia, których powinnyśmy się trzymać, omawiamy razem z trenerem nasze przeciwniczki, analizujemy ich styl gry, mimo tego trener daje nam pewną dozę swobody co do wyborów na boisku.

KSS: Jak scharakteryzujesz swoją własną grę? Dajmy na to, że masz danego dnia idealne przyjęcie od swoich koleżanek i możesz zagrać wszystko. Gdzie najwięcej piłek zostałoby wtedy skierowane?

Gabriela: Lubię grać różnorodnie, gdybym miała idealne przyjęcie starałbym się na pewno nie wybierać jednego rozwiązania tylko dobierać kilka różnych, tak, aby moja drużyna miała komfort w zdobywaniu punktów, najcześciej na pojedynczym bloku lub nawet czystej siatce.

KSS: Atakującą rozlicza się ze skończonych ataków, przyjmującą z procentów w przyjęciu, więc łatwo jest określić, kto należy do najlepszych zawodniczek czy to w danej lidze czy na świecie. Ale jak zatem można ocenić, która z rozgrywających góruje nad innymi? 

Gabriela: Na tej pozycji nie tylko dokładność ma znaczenie, ale także umiejętność zachowania spokoju oraz jasności umysłu w stresujących momentach, myślę, że to wyróżnia tych najlepszych. Zaufanie do samej siebie i pomysł na granie również jest bardzo ważne. 

KSS: Przychodzi koniec sezonu i załóżmy, że Gabriela Makarowska widzi swoje nazwisko na liście zawodniczek powołanych do reprezentacji Polski. Czy uważasz, że byłabyś gotowa na takie wyzwanie?

Gabriela: To marzenie każdej zawodniczki, gdybym dostała takie wyzwanie na pewno bym się tego podjęła.

KSS: Wybiegnijmy w nieco dalszą przyszłość. Gdzie widzisz siebie za kilka sezonów? Czy na siatkarskiej mapie Polski lub świata znajduje się jakiś wymarzony klub lub siatkarki, z którymi chciałabyś zagrać w jednej drużynie?

Gabriela: Staram się nie skupiać na tak dalekiej przyszłości. Jestem otwarta na nowe przygody, jednak nie mam żadnych sprecyzowanych upodobań jeżeli chodzi o kluby. Daje sobie spokojny czas na rozwój, zobaczymy, co przyniosą kolejne sezony. 

(Fot. Marcin Boczek)

Gabrieli serdecznie dziękujemy za poświęcony czas i trzymamy kciuki za awans Opola do fazy play- off! Przy okazji gratulujemy także zajęcia 4. miejsca w naszym plebiscycie na najlepsze zawodniczki 1. części sezonu Tauron Ligi na pozycji rozgrywającej!