Jak telewizja Polsat wspiera i promuje kobiecą siatkówkę w naszym kraju?

     Fot. [tauronliga.pl]

Po poprzednim sezonie ligowym, w którym Developres BELLA DOLINA Rzeszów odnotował bardzo dobry występ w Lidze Mistrzyń oraz szalenie ciekawym okresie reprezentacyjnym, gdzie nasze siatkarki zagrały chyba powyżej oczekiwań wielu ekspertów w Mistrzostwach Świata, można było spodziewać się, że telewizja Polsat Sport zacznie bardziej promować naszą rodzimą Tauron Ligę w sezonie 2022/23.

Turniej mistrzowski w Polsce przywrócił na nowo duże zainteresowanie kibiców żeńską siatkówką w naszym kraju. Wydawało się, że w końcu doczekamy się czasów, gdzie pokazywanych będzie większość meczów Tauron ligi na żywo w Polsacie Sport, po to by nastąpił dalszy rozwój polskiej ligi oraz zwiększenie zainteresowania sponsorów, co mogłoby się przyczynić w konsekwencji do lepszego finansowania tych rozgrywek i być może w przyszłości podniesienia poziomu naszej ligi, tak jak udało się to w przypadku męskiej PlusLigi. Jak jest w rzeczywistości? Czy telewizja Polsat stanęła na wysokości zadania? O tym dowiedziecie się z tego artykułu.

 

Na pewno trzeba się zgodzić z tym, że męskie rozgrywki PlusLigi przyciągają przed telewizory więcej kibiców niż kobiece, widać to również na halach, gdzie rozgrywane są mecze siatkarzy. Natomiast w tym sezonie kilka klubów żeńskich również przyciągało sporą ilość fanów, którzy wiernie dopingowali swoje zawodniczki, jeżdżąc za nimi po Polsce i Europie, kiedy rozgrywane były mecze Ligi Mistrzyń, robiąc tym samym świetną promocję naszej lidze na arenie międzynarodowej. Jak to się przekładało na transmisje telewizyjne?

 

Polsat Sport w tym sezonie transmitował mecze ligowe zwykle od czwartku do poniedziałku, z tym że pokazywał zawsze wszystkie 8 meczów PlusLigi i tylko 3 mecze Tauron Ligi w o wiele mniej korzystnych godzinach. Mecze siatkarzy były w 90% pokazywane w soboty i niedziele, a kobiece w tygodniu, zwykle we czwartki i/lub poniedziałki, często o godz. 20:30. Oczywiście przyciągając tym samym mniejszą ilość kibiców przed telewizory. Jeżeli chodzi o spotkania Ligi Mistrzyń, to jeżeli pokrywały się z jakimś męskim meczem, chociażby „plusligowym”, to automatycznie zostały przerzucane na miej popularne anteny, typu Polsat Sport Extra, a nawet Polsat Sport Fight. Zawsze priorytet miały męskie rozgrywki, nawet jeżeli konkurowały ze sobą rozgrywki ligowe i rozgrywki europejskie.

 

Bardzo zaskakującym dla kibiców faktem był początkowy brak transmisji meczów Pucharu CEV z udziałem GROT Budowlanych Łódź. W tym samym czasie, od najwcześniejszych faz transmitowane były mecze Skry Bełchatów w rozgrywkach na tym samym szczeblu. Dziewczyny z Łodzi radziły sobie w nich bardzo dobrze, więc ostatecznie kilka spotkań Polsat Sport pokazał, ale tylko wtedy jeśli nie kolidowało to akurat z innymi rozgrywkami PlusLigi, bądź Ligi Mistrzów. Wtedy ponownie mimo naprawdę dobrej postawy drużyny, można było jedynie śledzić punktację live na stronie Polsatsport.pl.

 

Pewnym rozwiązaniem miał być Polsat Box Go Sport. Jest to platforma, która funkcjonuje już od zeszłego sezonu i można ją wykupić za 40 zł miesięcznie. Oprócz rozgrywek LIVE, można tam oglądać inne kanały sportowe Polsatu, w tym kanały Premium oraz pewne nagrania, mecze i programy archiwalne.

 



W obecnym sezonie, pozostałe mecze Tauron Ligi, które nie były pokazywane w Polsacie Sport, miały być transmitowane LIVE do obejrzenia na tej platformie. Wszystko na pozór wygląda pięknie, ale rzeczywistość niestety była inna. Zacznijmy od tego, że spotkania są pokazywane zazwyczaj w bardzo słabej jakości obrazu i dźwięku. Często urywały się na kilka, a nawet kilkanaście minut lub nie było słychać głosu komentatora. Co ciekawe transmisje są opóźnione o kilkadziesiąt sekund względem realnego czasu rozrywania meczów, co było można dostrzec, jeżeli ktoś obserwował wyniki meczów na żywo na stronie Tauron Ligi. Jeśli chodzi o samą jakość komentarza, to też zostawia wiele do życzenia. O ile dobrym pomysłem było zaangażowanie byłej siatkarki Mileny Sadurek, która ma wiedzę związaną z taktyką gry i interpretacją statystyk, to niestety drugi komentator często opowiadał o spotkaniach w sposób chaotyczny, czasem nieuporządkowany i niestety nie najlepiej się tego słuchało.

 

Warto też przypomnieć o tym, że wiele razy dochodziło do przerzucania winy za niską jakość transmisji lub jej brak ze strony Polsatu Sport na platformę Polsat Box Go, a z kolei ta twierdziła, że za transmisje odpowiedzialne są kluby – gospodarze, ci za kłopoty z obrazem i ciągłością pokazywania spotkań obwiniali Polsat i koło się zamykało. Jak jest naprawdę, tego my kibice chyba nie mamy szans się dowiedzieć.

 

Szala goryczy wielu sympatyków polskiej żeńskiej siatkówki przelała się, kiedy doszło do decydujących rozgrywek ćwierćfinałowych, które wcześniej były pokazywane w Polsacie Sport - szczególnie ostatnie starcia między zespołami, które walczą o wejście do półfinałów Mistrzostw Polski. 11 kwietnia, decydujący mecz między Energą MKS Kalisz a BKS-em BOSTIK Bielsko-Białą był już tylko przerzucony do Polsat Box Go i co gorsza ostatnie spotkanie Mistrza Polski Chemika Police z Grotem Budowlanymi Łódź, które również miało być pierwotnie pokazywane LIVE na platformie, zostało w ogóle przeoczone! Okienko transmisji pojawiło się dopiero po licznych protestach kibiców i interwencji obu klubów u komisarza meczu. Był to na tyle istotny mecz, że doszło w nim do niemałej niespodzianki, gdzie to właśnie łodzianki wyeliminowały z gry o medale wciąż obecnego Mistrza Polski. Czy taki mecz nie zasłużył na pokazanie go w Polsacie Sport? Niech każdy sobie sam odpowie na to pytanie. Co ciekawe w tym samym momencie, czyli w sobotę 15 kwietnia od 17:30 na Polsacie Sport była pokazywana powtórka meczu męskiego w rozgrywkach ćwierćfinałowych.  Antena nie była zajęta.

 

Może na koniec sezonu warto zastanowić się, czy na pewno telewizja Polsat Sport oraz platforma Polsat Box Go przykładają wszelkich starań, by promować polską, żeńską siatkówkę? Czy tak liczne zaniechania działań nie przyczyniają się jednak do obniżenia zainteresowania i możliwości śledzenia tych rozgrywek przez fanów oraz właściwej promocji kobiecej siatkówki w naszym kraju?

 

Przygotowała: JT

Komentarze

  1. Polsat za bardzo obrósł w piórka, za bardzo dali mu władzę (podpisanie umowy na 20 lat) glownie zajmuje się liga meska ,teraz mają żeńska Tauron ligę w 4 literach, ludzie płacą bo chcą oglądać mecze a nikt się tym nie interesuje, tak właśnie jest promowana żeńska siatkówka w naszym kraju. Dziwię się też władzom siatkarskim że nie monitorują postępowania Polsatu, ale dostali kasę i wszystko gra a czy kibic obejrzy mecz czy nie to nie ważne ,ważne że kasa się zgadza. Magazyn siatkarski 7 strefa emitowany na Polsat Sport też głównie zajmuje się męska liga a jeśli już coś będzie o żeńskich rozgrywkach to mowa jest tylko o 2 klubach,jakby nie było innych w lidze. Czas na opamiętanie się bo ludzie stracą cierpliwość i obudzicie się z rękami w nocnikach, ale to już będzie za późno.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz